W trzecim sparingu przed rundą wiosenną "Orzeł" pokonał 4. drużynę chrzanowskiej A-klasy, "Start" Kamień 6:2. (relacja dostępna)
Orzeł Witkowice - Start Kamień 6:2 (3:1)
14` Kasperek (k.), 23`, 26` Nguyen, 69` D. Gołębiowski, 74` Kowalski, 79` Migdałek - 44`, 61`
Skład Orła:
Szymański (46` Wróbel) - Rusek (46` Borowy), Drabek, Achinger, Sitarz - Kasperek (46` Migdałek), Testowany 1, Testowany 2, M. Gołębiowski (46` Kowalski), Nguyen (55` D. Gołębiowski) - Sobecki (46` Klęczar).
Pierwsza bramka dla "Orła" padła w 14 minucie meczu. Bramkarz "Startu" faulował w polu karnym Sobeckiego, a rzut karny na bramkę zamienił Jarosław Kasperek. Kilka minut później golkiper ekipy z Kamienia za krótko wybił futbolówkę, przejął ją pierwszy z zawodników testowanych w dzisiejszym spotkaniu, podał na 16 metr do drugiego, który uderzył jednak wprost w bramkarza. W 20 minucie spotkania, "Orły" domagały się drugiej "jedenastki" po zagraniu (?) ręką jednego z rywali, kiedy to po długim wykopie Szymańskiego Nguyen przejął piłkę, ale jego strzał został zablokowany przez obrońce. Kolejne 6 minut meczu należało jednak do wspomnianego właśnie Nguyena. Najpierw po dośrodkowaniu Ruska, bramkarz "wypluł" piłkę przed siebie, ta wpadła pod nogi Sobeckiego, który odegrał do Nguyena, a ten nie miał problemów ze skierowaniem futbolówki do siatki. Kilka chwil później prostopadłą piłkę zagrał jeden z testowanych zawodników, a Nguyen w sytuacji "sam na sam" podwyższył na 3:0. Pod koniec pierwszej części gry do głosu doszli jednak zawodnicy "Startu". W 37 minucie meczu ładne uderzenie z rzutu wolnego z trudem sparował Szymański, a w samej końcówce skrzydłowy ekipy z Kamienia po indywidualnej akcji lewą flanką, mocnym strzałem ustalił wynik pierwszej połowy na 3:1. Początek drugich 45 minut przyniósł dogodną sytuację dla przeciwników "Orła", jednak napastnik przestrzelił nad poprzeczką. W 61 minucie spotkania było 3:2. Dogranie z prawej strony boiska zaskoczyło Migdałka i będący za jego plecami zawodnik "Startu" strzelił bramkę na 3:2. W 69 minucie spotkania ładną akcję rozprowadzili zawodnicy "Orła". Sobecki zagrał do Kowalskiego, ten rozciągnął grę do lewej strony gdzie znajdował się Dawid Gołębiowski, który wszedł w pole karne i "huknął" na 4:2. Była to premierowa bramka młodego zawodnika w pierwszej drużynie. 5 minut później zawodnik testowany dograł do Kowalskiego, który z 16 metrów pięknym strzałem pod poprzeczkę podwyższył na 5:2. Ostatnia bramka padła w 79 minucie. Kowalski zagrał wysoką piłkę za obrońców, a tam Migdałek lobem pokonał bramkarza "Startu".