|
A-klasa » Oświęcim | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Najbliższa kolejka 1 | |||||||||||||||||||||
|
dzisiaj: 163, wczoraj: 75
ogółem: 1 521 257
statystyki szczegółowe
Zapraszam na obszerne podsumowanie 9. kolejki A-klasowych zmagań wraz z licznymi komentarzami.
Orzeł Witkowice – Korona Harmęże 4:1
Pełna relacja dostępna TUTAJ.
Hejnał Kęty – LKS Gorzów 1:0
83` Wróblewski
Hejnał „rozkręcił” się chyba na dobre i zamierza na dłużej zadomowić się w A-klasie. Seria zwycięstw trwa i mimo przeciętnego tempa meczu, kęczanie potrafili przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Jeśli chodzi o przebieg meczu to raz przeważali jedni, raz drudzy. Mimo kilku dogodnych akcji, długo utrzymywał się rezultat 0:0. Jedyna bramka w tym spotkaniu padła dopiero w 83 minucie. Prostopadłe podanie od grającego trenera, Marcina Żmudy, otrzymał Michał Wróblewski i płaskim strzałem ulokował piłkę w bramce przyjezdnych. 13 punktów „Hejnalistów” i piąty mecz bez porażki. A za tydzień wielki mecz…
Komentarz pomeczowy Łukasza Szymańskiego, zawodnika Hejnału Kęty:
Cieszy wygrana bo obie drużyny tak naprawdę stworzyły sobie po jednej groźnej sytuacji. Na nasze szczęście udało się nam strzelić bramkę. Ta bramka podwójnie cieszy bo zdobywcą był Michał Wróblewski - temu chłopakowi było potrzebne przełamanie i to w końcu się udało. Była to dodatkowo pierwsza wygrana przed własną publicznością.
Komentarz pomeczowy Michała Wróblewskiego, zawodnika Hejnału Kęty:
W meczu z Gorzowem nie było porywającego futbolu. Dużo niedokładności z obu stron. Pierwsza połowa z lekkim wskazaniem na Hejnał lecz bez żadnych sytuacji bramkowych z obu stron. Druga połowa niczym się nie różniła od pierwszej. Udało się nam zdobyć bramkę w końcówce i na pewno dało nam to pewność, że tego meczu nie można przegrać. Nie był to piękny mecz lecz pierwsze zwycięstwo u siebie na pewno bardzo cieszy, a do tego drugi mecz na zero z tyłu co jest dobrym prognostykiem.
Zaborzanka Zaborze – Soła Łęki 0:2
20` Bartula, 57` A. Żmuda
„Mission Complete” – posługując się popularnym w zagranicznych filmach sloganem, można określić to spotkanie. Tak, misja wykonana bo są trzy punkty. Styl jednak nie podrywał kibiców z miejsc. Na szczęście Kamil Żmuda, ma wśród swoich graczy Arkadiusza Bartulę i Adama Żmudę, którzy nie zawiedli jeszcze w tym sezonie. Najpierw na 1:0 w sytuacyjnej akcji strzela „Aro”, a w 57 minucie meczu swoją dziesiątą bramkę w tych rozgrywkach strzela wspomniany wcześniej Adam Żmuda dobijając uderzenie Wójcika. Bez fajerwerków, ale zwycięsko i o to chyba chodzi.
Komentarz pomeczowy Kamila Żmudy, grającego trenera Soły Łęki:
Mecz zaczęliśmy spokojnie ale jakoś po zdobyciu bramki wkradło się w nasze poczynania wiele nerwowości. Dopiero po męskiej rozmowie w szatni zaczęliśmy realizować nasze założenia taktyczne i spokojnie wypunktowaliśmy rywali. Warto jednak dodać, że Zaborzanka grała fajną piłkę i tabela zupełnie nie oddaje ich możliwości.
Komentarz pomeczowy Krzysztofa Handego, zawodnika Soły Łęki:
Mecz w trudnych warunkach, ponieważ cale przedpołudnie padali obfity deszcz. W pierwszej połowie nie mogliśmy się dostosować do dobrze dysponowanych gospodarzy, którzy sie dobrze bronili, kontratakowali i szukali swoich szans w stałych fragmentach gry. Przy błędzie obrony gospodarzy Arek Bartula otwarł wynik spotkania. W drugiej połowie przy małych zmianach taktycznych mieliśmy ze 4-5 sytuacji bramkowych z których padła druga bramka (Adam Zmuda).Wynik już do końca nie uległ zmianie i mogliśmy się cieszyć z kolejnych trzech punktów. Dziękuje zawodnikom za zaangażowanie i kibicom za doping.
LKS Rajsko – LKS Bobrek
40` Mroczek – 20` Linczowski, 80` Sidorowicz
Bobrczanie kontynuują dobrą passę. Tym razem pokonali LKS Rajsko, które po świetnym początku ligi złapało zadyszkę. Łatwo jednak nie było. Mimo dobrego otwarcia prze Jacka Linczowskiego, który wykorzystują podanie Bielawy zdobył swoją drugą bramkę w lidze po powrocie do Bobrka, to jeszcze w pierwszej połowie gospodarze zdołali wyrównać. W 40 minucie faulowany w polu karnym był Niedziela, a „jedenastkę” pewnie wykorzystał Przemysław Mroczek. Mecz był wyrównany i remis mógł być sprawiedliwym wynikiem. Jednak w 80 minucie zwycięstwo bobrczanom zapewnił Paweł Sidorowicz.
Komentarz pomeczowy Dariusza Dębosza, zawodnika LKS-u Bobrek:
Mecz wyrównany ,każda ze stron miała doskonale sytuacje aby przechylić szale zwycięstwa na swoją korzyść ,nam dopisało szczęście i to my mamy kolejny komplet punktów. Szkoda tylko że Łęki nie tracą punktów, ale jak mówi słynne powiedzenie dopóki piłka w grze...
Komentarz pomeczowy Pawła Wierzbica, zawodnika LKS-u Bobrek:
Było to wyrównane spotkanie. Zawodnicy Strażaka grali bardzo ambitnie, a nam niejednokrotnie brakowało tej "iskry" w grze. W końcówce przycisnęliśmy rywali co zaowocowało bramką Pawła Sidorowicza, ale również gospodarze w ostatnich minutach mogli doprowadzić do wyrównania. Szczęście tego dnia było jednak po naszej stronie.
Solavia Grojec – Zatorzanka Zator 2:1
54` Krężel, 85` Noworyta – 90` Makuch
Największa dotychczasowa niespodzianka ligi. Outsider z Grojca był w tym meczu skazywany na pożarcie. Jednak podopieczni trenera Pałamarczuka pokazali charakter. W 54 minucie po asyście Wołka bramkę zdobył Paweł Krężel. Grojczanie nie spoczęli na laurach i jak w każdym spotkaniu aktywny w szeregach miejscowych był Krzysztof Noworyta. Opłaciło się, bo w 85 minucie po ładnej indywidualnej akcji dał gospodarzom prowadzenie 2:0. Honor przyjezdnych uratował nie kto inny jak Damian Makuch strzałem lewą nogą zza „szesnastki”. Słaby mecz w wykonaniu podopiecznych trenera Folgi. Zatorzanie od dawna nie mieli tak słabej formy.
LKS Jawiszowice – Strumień Polanka Wielka 2:2
56` Kubica, 68` Widuch – 70`, 83` Kwaczała
Obie drużyny robiły wszystko co w ich mocy aby wygrać. Bliżej celu byli zawodnicy Jawiszowic, którzy prowadzili 2:0. Pierwsza połowa bez bramek. Dużo walki, gry faul, kilka niewykorzystanych sytuacji. Zupełnie inna druga odsłona spotkania. W 56 minucie na 1:0 gospodarzy wyprowadził Wojciech Kubica, a 12 minut później podwyższył Szymon Widuch. Zawodnicy Strumienia nie zwykli jednak odpuszczać. Nie mając nic do stracenia ruszyli do śmielszych ataków co zaowocowało dwoma bramkami Marcina Kwaczały w 70 i 83 minucie. Patrząc jednak z perspektywy całego meczu, remis jest jak najbardziej sprawiedliwym wynikiem.
Komentarz pomeczowy jednego z kibiców Strumienia Polanki Wielkiej:
Mecz zacięty od samego początku ku samemu końcowi... gra na początku piłka za piłkę, faul za faul, Polanka bardzo dużo nie wykorzystanych sytuacji! po stracie pierwszej bramki się zaczęło radość Jawiszowic i walka Strumienia! po stracie kolejnej bramki kibicom opadły ręce i chcieli iść do "domu"... lecz Polanka nie miała już nic do stracenia ruszyli do walki z miejsca! piękne podanie i wykończenie Kwaczały mamy 2:1 I się zaczęło. Później szybciutko na 2:2 i mecz od początku lecz czasu mało i za mało żeby to zakończyć korzystnie dla którejś drużyny. I tak się zakończyło. To był mecz na remis mamy 1 punkt i to jest lepsze jak wszystko. Szkoda, że sędzia nie doliczył ani minuty bo potem aż się chciało oglądać ten mecz, ale z dwojga złego lepiej w tę stronę. Gratulacje dla obu drużyn.
Komentarz pomeczowy Szymona Widucha, zawodnika LKS-u Jawiszowice:
Nie wiem co się stało, że wygrany mecz tylko zremisowaliśmy. Po zdobyciu 2 gola, przestaliśmy grać swoje. Najgorzej jest tak tracić punkty. Drużyna nie może odnaleźć spokoju w grze i tego” czegoś” co pomoże nam wygrywać. Jest kryzys, trzeba go przetrwać i się nie załamywać.
Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.
Przybyli:
Bartłomiej Kawczak (LKS Jawiszowice) - transfer definitywny.
Kamil Sienkiewicz (Skawa Wadowice)
Waldemar Szypuła (Burza Roczyny)
Damian Jekiełek (wznowił treningi)
Marcin Jekiełek (wznowił treningi)
Dawid Mirocha (z drużyny juniorów)
Patryk Bogunia (z drużyny juniorów)
Dominik Rusek (z drużyny juniorów)
Odeszli:
Tomasz Migdałek (Przeciszovia Przeciszów)
Orzeł Witkowice | 1:1 | KS Chełmek |
2016-08-10, 18:00:00 Karne 4:5. |
||
spotkanie pucharowe | ||
oceny zawodników » |
Mecze sparingowe | |||
| |||
|
|
Brak aktywnych ankiet. |
|
|||
W przypadku pytań uzupełnień itp. prosimy o kontakt z administracją strony lksorzel.futbolowo.pl:
e-mail: orzelwitkowice@interia.pl