Orzeł Witkowice - strona nieoficjalna

Strona klubowa
  • Wyniki ostatniej kolejki:
  • Orzeł Witkowice - Zgoda Malec 6:5
  • Orzeł Witkowice - KS Chełmek 1:1
  •        

Logowanie

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 1
Hejnał Kęty - Orzeł Witkowice
Zatorzanka Zator - Soła Łęki
Zaborzanka Zaborze - LKS Gorzów
Zgoda Malec - LKS Rajsko
Skawa Podolsze - Górnik Brzeszcze
LKS Bobrek - Przeciszovia Przeciszów
Solavia Grojec - Strumień Polanka Wlk.

Statystyki drużyny

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 47, wczoraj: 47
ogółem: 1 521 066

statystyki szczegółowe

Zczuba.tv

Aktualności

Podsumowanie 8.kolejki.

  • autor: mulek_7, 2011-10-05 12:53

Zapraszam na podsumowanie 8. kolejki oświęcimskiej A-klasy wraz z licznymi komentarzami!

 

LKS Gorzów – Orzeł Witkowice 2:1

Pełna relacja dostępna TUTAJ.

Soła Łęki – Solavia Grojec 2:0

74`, 78` Bartula

Tak ciężkiej przeprawy nikt w Łękach się nie spodziewał. Mecz rozstrzygnął dopiero w końcówce najlepszy zawodnik Soły, Arkadiusz Bratula. W pierwszej połowie spotkania łęczanie bili głową w mur. Mimo dogodnych sytuacji m. in. Adama i Kamila Żmudów nie potrafili pokonać Jasińskiego. Grojczanie sporadycznie podchodzili pod bramkę gospodarzy, a najlepszą sytuację do zdobycia bramki miał po rzucie rożnym Łukasz Kubajczyk. Druga połowa podobna. Miejscowi cały czas dyktowali warunki gry, a goście szukali swojej szansy w kontrach. Groźnie na bramkę Szymańskiego strzelali Paweł Krężel i po raz kolejny Łukasz Kubajczyk. Wszystko rozstrzygnęło się w cztery minuty. Bohater? Arkadiusz Bartula. Najpierw po podaniu od Daniela Wójcika minął obrońców i strzelił na 1:0, a potem po raz kolejny w tym sezonie uderzył nie do obrony z rzutu wolnego. Mimo kilku okazji, ani gospodarze ani goście nie znaleźli już drogi do bramki.

Komentarz pomeczowy Krzysztofa Handego, zawodnika Soły Łęki:

Jak wiadomo mecze z Grojcem nie należą do łatwych. Byliśmy zdecydowanym faworytem, ale za to punktów nie przyznają. W pierwszej połowie mieliśmy dużą przewagę i bardzo dużo niewykorzystanych sytuacji i pierwsza polowa zakończyła się bezbramkowo. W drugiej połowie dalej dominowaliśmy boisku i nie wykorzystywaliśmy dobrych sytuacji, przez co zespół Grojca mógł nas skarcić, ponieważ miał 2-3 dogodne sytuacje. Katem przyjezdnych okazał się Arek Bartula. Raz wymanewrował obronę przyjezdnych i pewnym strzałem pokonał bramkarza, chwile później po faulu na Adamie Żmudzie na 25 metrze pokazał swój kunszt strzelając z wolnego. Wynik do końca nie uległ zmianie. Dziękuje zawodnikom za zaangażowanie i walkę do końca.

Komentarz pomeczowy Mateusza Kozieła, zawodnika Soły Łęki:

W tym meczu mieliśmy zdecydowaną przewagę ale w pierwszej połowie, mimo kilku akcji nie potrafiliśmy udokumentować jej żadnym golem. W drugiej połowie zagraliśmy już bardziej skoncentrowani co zaowocowało zdobyciem dwóch bramek.

LKS Bobrek – LKS Jawiszowice

6` Tomsia, 89` Sergiel  - 27` Michalik

Jawiszowice odczarowane – takie stwierdzenie padało po tym meczu w Bobrku. To prawda, był to pierwszy mecz od bardzo dawna, w którym gospodarze przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Zaczęło się już w 6 minucie kiedy to Tymoteusz Tomsia wykorzystał prostopadłe podanie od Boratyńskiego i nie pomylił się w sytuacji „sam na sam”. Mecz był zacięty. Kilka dogodnych sytuacji z jednej i drugiej strony. Przyjezdnym udało się wyrównać w 27 minucie. Bartosz Michalik popisał się celnym uderzeniem z rzutu wolnego po faulu na nim samym. W pierwszej połowie gospodarze mieli jeszcze kilka sytuacji, ale nieskuteczny okazał się w tym spotkaniu Paweł Wierzbic. Druga odsłona meczu nie przyniosła już tak wiele emocji. Dopiero w 89 minucie po dograniu Kramarczyka na 2:1 strzelił z bliska Rafał Sergiel i po 3 latach oczekiwania i ośmiu bezpośrednich meczach bobrczanie ograli LKS Jawiszowice.

Komentarz pomeczowy Pawła Wierzbica, zawodnika LKS-u Bobrek:

Po tym meczu najtrafniejszym dla nas stwierdzeniem jest chyba: najważniejsze są 3 punkty. Wreszcie odczarowaliśmy te Jawiszowice i odnieśliśmy zwycięstwo, które z przebiegu spotkania było zasłużone

Komentarz pomeczowy Szymona Widucha, zawodnika LKS-u Jawiszowice:

Wciąż nie mogę uwierzyć w to, że straciliśmy pkt w ostatniej minucie meczu. Taka porażka boli najbardziej. Mam teraz tylko taką nadzieję, że w meczu u siebie z Polanką sięgniemy w końcu pewnie po 3 punkty i będzie to punktem zwrotnym w naszej grze. Mój cel na 3 ostatnie mecze w rundzie to minimum 7 punktów.

Strumień Polanka Wielka – Hejnał Kęty

9` Mączka, 57` Brdęk – 33`, 85` Korzonkiewicz, 68` Szczepańczyk

Hejnał zdecydowanie nabrał rozpędu. Było to bowiem trzecie zwycięstwo podopiecznych Marcina Żmudy w tym sezonie. Lepiej zaczęli jednak zawodnicy Strumienia. Już w 9 minucie kiedy to nieporozumienie w szykach obronnych kęczan wykorzystał Damian Mączka. Kolejne minuty należały do „Hejnalistów”. Groźnie strzelali Ćwiertnia i Szczepańczyk, a w 33 minucie meczu po dośrodkowaniu Oczkowiskiego drogę do bramki znalazł Daniel Korzonkiewicz. W pierwszej połowie warto odnotować jeszcze piekielnie groźny strzał z wolnego Tomali, który w pięknym stylu obronił Wandor. 12 minut po przerwie kolejne nieporozumienie kęckich defensorów wykorzystuje Maciej Brdęk.  Niedługo potem, rajdem prawą stroną popisał się Wróblewski, a stan spotkania wyrównał Maciej Szczepańczyk. Ostatecznie w ostatnich minutach gry po faulu Kluski na Gębołysiu sędzia Pytlowski dyktuje rzut karny. Wiele opinii mówi, że bardzo kontrowersyjny. Dodatkowo czerwoną kartką zostaje ukarany właśnie Kluska, który chciał wytłumaczyć arbitrowi zaistniałą sytuację. Do „wapna” podchodzi Daniel Korzonkiewicz i zapewnia Hejnałowi kolejne trzy punkty.

Komentarz pomeczowy Łukasza Szymańskiego, zawodnika Hejnału Kęty:

Wywozimy z ciężkiego terenu  pełną pule i to się liczy. Nie ważne, że momentami  słabo graliśmy, ważne że udało się strzelić o jedną bramkę więcej niż gospodarze. Szkoda tylko straconych bramek, ale to już biorę na siebie. Przed nami  kolejne mecze w których chcemy podtrzymać dobrą passe .

Komentarz pomeczowy Szczepana Biernatka, zawodnika Strumienia Polanka Wielka:

Jestem zły…na siebie przede wszystkim, za kilka niecelnych podań które mogły zaważyć na naszym zwycięstwie i zły na sędziów, którzy przegrali nam mecz w ostatnich sekundach spotkania dyktując absurdalnego karnego dla Kęt.

Korona Harmęże – Zaborzanka Zaborze 4:2

50` Sękowski, 84, 86` Kasperczyk , 89`Potasiak –30` Głowiński, 65` Krawczyk

Tak nieprzewidywalnego scenariusza nie powstydziłby się sam Alfred Hitchcock. Zaborzanie już byli w ogródku, już witali się z gąską…a tu niespodzianka. Gospodarze odrobili straty z nadwyżką w 5 minut! Ale od początku. W 30 minucie z rzutu karnego prowadzenie gościom dał Sebastian Głowiński. Po pierwszej połowie utrzymywał się wynik 0:1. Kilka minut po przerwie na 1:1 strzelił Łukasz Sękowki, ale goście odpowiedzieli jeszcze trafieniem Marcina Krawczyka. 84 minuta była przełomowa dla zawodników Korony. Wyrównał Szymon Kasperczyk, a dwie minuty później ten sam zawodnik  wyprowadził harmężan na prowadzenie 3:2! W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry przyjezdnych „dobił” Adrian Potasiak podwyższając na 4:2. Zaborzanie po raz kolejny nie potrafili utrzymać korzystnego wyniku i nadal bez zwycięstwa znajdują się na  11. miejscu w tabeli.

Zatorzanka Zator – LKS Rajsko 2:2

23` Kornaś, 55` Makuch – 15` Rymek, 46` Niedziela

Mecz uznawany przez wielu za hit kolejki przyniósł wiele emocji i 4 bramki. Sytuacja obu drużyn zmieniała się jak w kalejdoskopie. Mimo iż w pierwszych fragmentach gry to gospodarze mieli przewagę, bramkę zdobyli rajszczanie. W 15 minucie Marek „Im starszy tym lepszy” Rymek wykorzystał sytuację jeden na jeden z golkiperem miejscowych. W 23 minucie po dośrodkowaniu Szymonika, bramkę wyrównującą, głową zdobył Tomasz Kornaś. Goście oprócz bramki stracili także z powodu kontuzji dwóch zawodników: Szerca i Błaszaka, którzy w pierwszej połowie opuścili plac gry. Minutę po przerwie przyjezdni zaskoczyli Zatorzankę rzutem rożnym, po którym piłkę do siatki skierował Tymoteusz Niedziela. Podopieczni trenera Marcina Folgi nie odpuścili, a wyrównującą bramkę w 55 minucie meczu po składnej akcji zdobył najskuteczniejszy zawodnik ZatoraDamian Makuch. Podział punktów stał się więc faktem.

Komentarz pomeczowy Dawida Miętki, zawodnika Zatorzanki Zator:

Utrzymywaliśmy się częściej przy piłce mieliśmy więcej okazji strzeleckich, ale był to już kolejny mecz w którym nie potrafimy udokumentować tego bramkami, co prawda udało nam się zdobyć dwa gole ale niestety okazało się ze to za mało. Ogólnie mecz do najpiękniejszych nie należał, było to spotkanie w którym można było zobaczyć dużo walki i ostrej gry z obu stron.


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [923]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Mini-Chat

Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.

Reklama

Transfery (jesień 16/17)

Przybyli:

Bartłomiej Kawczak (LKS Jawiszowice) - transfer definitywny.

Kamil Sienkiewicz (Skawa Wadowice)

Waldemar Szypuła (Burza Roczyny)

Damian Jekiełek (wznowił treningi)

Marcin Jekiełek (wznowił treningi)

Dawid Mirocha (z drużyny juniorów)

Patryk Bogunia (z drużyny juniorów)

Dominik Rusek (z drużyny juniorów)

Odeszli:

Tomasz Migdałek (Przeciszovia Przeciszów)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ostatnie spotkanie

Orzeł Witkowice 1:1 KS Chełmek
2016-08-10, 18:00:00
Karne 4:5.
     
spotkanie pucharowe
oceny zawodników »

Wyniki

Mecze sparingowe
Orzeł Witkowice 6:5 Zgoda Malec
Orzeł Witkowice 1:1 KS Chełmek

Kalendarium

28

03-2024

czwartek

29

03-2024

piątek

30

03-2024

sobota

31

03-2024

niedziela

01

04-2024

pon.

02

04-2024

wtorek

03

04-2024

środa

Partnerzy medialni

 

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

Losowa galeria

Orzeł - Strumień 20.04.2013
Ładowanie...

Najlepsi typerzy

Zaloguj się, aby typować.
Lp. Osoba Pkt.

Kontakt

W przypadku pytań uzupełnień itp. prosimy o kontakt z administracją strony lksorzel.futbolowo.pl:

e-mail: orzelwitkowice@interia.pl

                    

Wyszukiwarka